Ja od kilku lat niezmiennie zachwycam się reklamami Johna Lewisa ale w tym roku postanowiłam nieco bardziej zagłębić się w temat i przedstawić swój własny subiektywny ranking świątecznych reklam. No dobra, nawet nie będę próbować decydować, która jest najlepsza, bo wszystkie czarują. Po prostu pokażę tylko te moje ulubione. A best of the best pokażę na samym końcu!
* ALDI i historia o marchewce dla Rudolfa
* LIDL i film o potrzebie bycia razem i o tym, że wszystko to, co robimy na święta, robimy dla naszych najbliższych
* SAINSBURY'S i film o tym, że najpiękniejszy prezent jaki możemy dać, to my sami i nasz czas
* JOHN LEWIS i film o tym, że nawet zwierzęta mają swoje marzenia na święta
* MARKS & SPENCER i nowoczesna pani Mikołajowa
* i mój faworyt WAITROSE i łabędzi śpiew emigranta, czyli film o tym, że pomimo przeciwności losu, na święta wszyscy ciągną do domu
A na deser, coś, co jest reklamą świąteczną jest ale w ogóle nie posługuje się bożonarodzeniową symboliką. Reklama BURBERRY, która jest niczym innym, jak hollywoodzkim zwiastunem biograficznego filmu o założycielu tej marki. Majstersztyk!
Przyjemnego oglądania! Niech magia tych świąt zawładnie waszymi sercami!
Mały update! Michał chciał mieć swój udział w blogu i dosłał mi prawdziwego hita reklamowego!
TK MAXX i święta jak z domu wariatów, czyli wszystko zostaje w rodzinie ;)
Zaczarowanie klienta już chyba nie działa w taki sam sposób jak kiedyś. Jak czytałem https://zencard.pl/blog/programy-lojalnosciowe-jak-sie-w-nich-polapac-i-ktory-wybrac to śmiem stwierdzić, że teraz dla nas ważniejsze są programy lojalnościowe. Otrzymując specjalną kartę możemy przecież mieć fajne zniżki w sklepie do którego i tak często chodzimy.
OdpowiedzUsuń