czwartek, 10 listopada 2016

LOJALNOŚĆ POPŁACA czyli o kartach stałego klienta w UK

Hej hej!
Oto kolejny powód do śmiechu dla Jonatana. Ja i moje karty lojalnościowe. Gdzie się da, kto da, to ja mam. Bo ja po prostu nałogowo zbieram punkty... A czy to się opłaca? Zaraz się okaże.


Zacznijmy od mojej absolutnie ulubionej karty do Bootsa. Boots to taki polski Rossmann albo Hebe. Z tą różnicą, że w polskich drogeriach większość asortymentu stanowią produkty do pielęgnacji, w UK zaś produkty do makijażu. Zresztą angielskie sklepy są generalnie ubogie jeśli chodzi o pielęgnację, jednak nie ma to jak nasze polskie ;)
Ale wracając do karty. Za każde zakupy dostajemy punkty, dokładniej 4 punkty za każdego wydanego funta. Następnie punkty przeliczają się na pieniądze, które możemy wydać na zakupy w sklepach tej sieci. Niby wszystko brzmi znajomo, jednak przyrost gotówki do wydania naprawdę rośnie w odczuwalny sposób. Ja jakoś niewiele tam kupuję, najczęściej korzystam z apteki, a leki moim zdaniem w tym kraju są serio tańsze, a w ciągu czterech miesięcy uzbierałam już 7 funtów na wydanie, to w przeliczeniu daje np. zapas żeli pod prysznic na pół roku ;) Co by nie było - warto! Dodatkowo, co jakiś czas dostaję od nich kupony zniżkowe pocztą, mailem oraz wraz z paragonem przy praktycznie każdych zakupach. Potrafią zadbać o klienta!

Konkurencję dla Bootsa stanowi Super Drug. Do nich mam już tylko aplikację na telefon, jakoś fizycznie karta do mnie nie dotarła - a szkoda, bo jest taka fiu fiu, z lusterkiem ;) Tam też się zbiera punkty ale przede wszystkim korzysta się ze specjalnych ofert dla tzw. klubowiczów. Korzysta się z darmowej dostawy przy zakupach online oraz z okazji urodzin dostałam jakiś naprawdę odczuwalny rabat na zakupy.

Ikea Family działa dokładnie tak samo, jak w Polsce.

Matalan, to taki Primark trochę. Wprawdzie mniejszy wybór, ale kolekcje damska, męska, dziecięca i wystrój wnętrz - całkiem zresztą ciekawy. I dają zniżki na już i tak tanie produkty! Jakoś Primark jeszcze nie wpadł na pomysł karty stałego klienta?! I tak w przeciągu miesiąca może, już dwa razy dostałam kupony zniżkowe, raz na 30% i raz na 25%. I znowu warto!

Spożywka. Mam kartę do Waitrose, w wolnym tłumaczeniu Czekaj Róża ;) Tam w sumie przysyłają jakieś kupony zniżkowe, ale najfajniejsze jest to, że przy każdych zakupach można napić się pysznej kawy gratis. Serio Starbunio przy ich kawie wysiada ;) A i jeszcze na stronie internetowej można dowolnie wskazywać bodajże 20 produktów, na które dostaje się 20% rabat.
Dalej Morrisons. Mam ten sklep pod nosem, to zbieram te punkty ale w sumie bez większego sensu. Za każde 5000 punktów dostaje się bon na zakupy za 5 funciaków. Zbieram już blisko 5 miesięcy, a dopiero mam jakieś marne 3 tysiaki punktów, ale niech tam! Nawyki trzeba pielęgnować ;)
W końcu Tesco. Oni kochają klienta, wysyłając kupony zniżkowe na produkty, które najczęściej u nich kupujesz. Ja niestety żadnego Tesco nie mam blisko domu ale kartę mam ;) No i dobra, nie będę marudzić, bo i tak dwa duże sklepy mam po drugiej stronie ulicy. Tak blisko to nawet w Toruniu nie miałam ;)

Co tu jeszcze? A no za każdym razem, jak robię zakupy w księgarni WHSmith, dostaję kupony zniżkowe, czy to na książki, czy to na prasę, czy w końcu na kartki okolicznościowe, bo Anglicy przecież kochają kartki i wysyłają je na potęgę.

Niektóre sklepy, czy restauracje zapraszają jeszcze np. do zbierania pieczątek. Po uzbieraniu wskazanej ich ilości dostajemy np. rabat albo jedzonko gratis.

No i nie ma co się śmiać! Trzeba zbierać! I korzystać ;)

Wiem, to takie trochę uzależnienie...


6 komentarzy:

  1. Dominik Cwaliński18 września 2018 20:41

    Moim zdaniem nie ma to znaczenia czy mówimy o kartach stałego klienta w Wielkiej Brytanii czy w Polsce. Zasada działania jest zawsze ta sama. Czyli partnerzy mają po prostu lepsze oferty i często zniżki na dużo produktów. Dlatego ja teraz jestem zwolennikiem karty https://zencard.pl dzięki której odkryłem nowy program lojalnościowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Thanks for posting this blog, I am very impressed with your blog and it is very useful for me and other. Please visit at Tania polska apteka UK Specjalizujemy się w dostarczaniu najlepszy Odżywki i suplementy, polskie leki, tania polska apteka w UK. W polskiesuplementy.co.uk, Możesz odwiedzić stronę internetową, a następnie zrobić zakupy naszej szerokiej ofercie leki w przystępnych cenach. Click here - https://polskiesuplementy.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. Karty i jak czytam https://zencard.pl/blog/programy-lojalnosciowe-jak-sie-w-nich-polapac-i-ktory-wybrac też różne programy lojalnościowe, to i u nas z powodzeniem się sprawdzają. Ja nie powiem, korzystam z takich jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś każda firma, niezależnie od tego, czy działa stacjonarnie czy przez Internet, powinna przygotować swój program lojalnościowy i oferować go stałym klientom. Możliwość otrzymania dodatkowych przedmiotów, rabatu lub dostępu do ekskluzywnych ofert bardzo często może być decydującym argumentem za tym, by klient finalnie skorzystał z naszej oferty, a nie tej konkurencji. Jak jednak przygotować dobry program lojalnościowy? Odpowiedź na to pytanie znaleźć można na stronie https://www.motivationdirect.pl/wpisy-na-blogu/wplyw-nagrod-na-sukces-programu-lojalnosciowego,857 Sama korzystam z takich rozwiązań i mogę je polecić każdemu.

    OdpowiedzUsuń